wtorek, 24 listopada 2015

poprawiny, poprawiny...jaka sukienka?

Tak, każdy myśli i zastanawia się przede wszystkim nad suknią ślubną..weselną. Ale w dniu poprawin tez chciałabym wyglądać WOW;) Cóż założyć? hm...
No to wybieramy:)








poniedziałek, 23 listopada 2015

...winietki;)





...dodatki:)

Pogody nigdy się nie przewidzi. Niby czerwiec...ale deszcz padać zawsze może. Dlatego..aby nie panikować;) Aby się ładnie prezentować muszę pamiętać by kupić ładną dużą parasolkę, by wyglądała jak dodatek do mej sukni i całego dnia:)




... jak się przygotować na mierzenie sukni?

-Bielizna cielista, buty dostajesz zazwyczaj w salonie i brak mocnego makijażu żeby nie pobrudzić sukni. Radzę zrezygnować ze szminki w dzień przymiarek

-dobrze mieć np. bardotkę, jeśli szukasz np. niezabudowanej sukni. Jeśli masz ramiączka i normalny fason, to trzeba odpinać, sciągać ramiączka, lub zaginać to co wystaje z sukni:)




Czyli najlepiej staniczek bez ramiączek i swoje buty:) Jeszcze miesiąc i zaczynam poszukiwania;):)

I bez makijażu..dobra uwaga:) Bo puderek potrafi przybrudzić troszkę:)

wtorek, 17 listopada 2015

..pierwszy taniec:)

wybieramy i przebieramy dalej:)

1. Piosenka, która podobała mi się od zawsze:) Przy której nie raz nie dwa.. zaszywałam się w swoim pokoju, zapalałam świeczki i łkałam do chusteczki marząc o pięknej miłości. O moim wymarzonym księciu z bajki;)




2. Wokal słaby...ale słowa piosenki fajne;) W sumie można by było od razu rozruszać towarzystwo;) 




... podziękowania dla rodziców:)


Natrafiłam się na piękne podziękowania... nie sposób się nie wzruszyć.  I w takich oto momentach żałuję, że jednak nie nauczyłam się grać na żadnym instrumencie (mimo prób).. a do śpiewu niestety nigdy nie miałam głosu ani umiejętności.


niedziela, 8 listopada 2015

...prezent dla Mojej Miłości

Ostatnio natrafiłam na fajny pomysł... a mianowicie prezent dla narzeczonego w Dniu Ślubu. By go zaskoczyć, wzruszyć...;)
Mam nadzieję, że wymyślę coś fajnego i uda mi się wzruszyć mego Mężczyznę, by w Dniu Ślubu patrzył na mnie z Miłością, Podziwem i Szczęściem;)


a więc póki co pomysły:
-list napisany przeze mnie, który zostanie Mu wręczony przez świadka w dniu ślubu.

piątek, 6 listopada 2015

Podziękowania dla rodziców

Chciałabym, aby to nie był smutny moment. Często jest tak, że Młodzi dają kwiaty... i potem jest piosenka smutna np "cudownych rodziców mam". Moment na płakanie, smutne kręcenie się w koło i tak bez końca.A ja chciałabym, żeby to był wesoły moment... jakaś fajna piosenka, która rodzice znają, wspomną lata młodości i będą sobie nucić pod nosem uśmiechając się:)


To jest piękna piosenka:)

pierwszy taniec

hm.. nie wiem jeszcze;) Wybieramy:)
Kiedyś chciałam coś śmiesznego:) Śmieszny układ, śmieszna piosenka. Teraz jednak chyba mniej mi się podoba. Będziemy wystarczająco zestresowani by "coś" tworzyć:)
Kiedyś podobały mi się sztywne układy taneczne. Jednak będąc na weselach.. patrząc z boku.. mega stres dla Młodych (żeby wszystko się udało). Goście stoją z boku i się gapią.. a potknij się tylko:P Nie nie, to za duży stres:)
Teraz najbardziej skora jestem do tradycyjnego tańca: Młodzi tańczą na luzie wpatrzeni w siebie, a goście robią kółeczko i tez tańczą:)
ii chyba tego będę się trzymać:)

1. Czerwona jarzębina.
Ten utwór musi być na moim weselu. Moja ulubiona piosenka z dzieciństwa. Zawsze ją śpiewałam.
Tylko czy się nadaje na pierwszy taniec? :)



Winietki

Usadzać gości czy też nie?
Oczywiście wszystko ma plusy i minusy:)  Ale chyba jednak będę za tym, by ich usadzić;) Bo zamiast skupić się na moim ślubie, na spokojnym dotarciu do sali... wszyscy będą myśleć o tym, by zająć sobie miejsce.
Także na dzień dzisiejszy jestem za winietkami;)
Czy je sama zrobię czy zamówię? A może dekoratorka się tym zajmuję? Trzeba dopytać Kamili;)

Jak zrobić samemu?
"Ja robiłam samaw Wordzie tabelki zrobiłam i wpisywałam imiona i nazwiska,drukowałam.na papierze wizytówkowym"


Tutaj jest ciekawy pomysł:
" Ja miałam normalnie tak jak wizytówka i wkładane do takiej szpilki do jabłka"


Fajny pomysł, tylko wystrój sali zielony... a ten nie należy do mojego ulubionego koloru. Hm..


włooosyyy...co z nimi?

Chyba będzie to mój największy problem, bo moje włosy są ładnie nazywając "trudne". Niestety cienkie.. a marzy mi się piękna fryzura. Więc nie będę się rozdrabniać a dodam trochę mych "wymarzonych fryzur" :)

Dodam, że u mnie wszędzie będzie wersja BLACK :)







Wystrój alkoholi

.. moda modą i trzeba podążać za nią:)
Nieeee trzeba..ale mi się to podoba;) Małe rzeczy a cieszą.. można dopieścić wygląd wesela;)

Czas na wystrój, ubiór...czy jak to nazwać alkoholi.
Alkohole są przede wszystkim do picia i człowiek pijący nie patrzy na dodatki. Alkohol ma być zimny i dobry;) a Ja zajmę się "dopieszczeniem"  by jeszcze oko cieszyło;)



Muchy:) Póki co chyba mój nr 1. Ładnie wygląda, nie zniszczą się, gdy wódka będzie zimna. Kolor pod wystrój sali..i będzie idealnie;)



obrączki, obrączki, obrączki

Zacznę od tego, że mam już swoje obrączki..tfu.. tzn, nie swoje a te które dostałam w spadku. Gdy mój dziadek umarł jego druga żona dała mi obrączki dziadka i mojej babci. Ku mojemu zaskoczeniu. Zrobiło mi się bardzo miło i poczułam się wyróżniona wśród wszystkich wnuków. Dodam, że babci niestety nie miałam okazji nigdy poznać..a podobno była Aniołem Kobietą..czekała na moje narodziny i nie mogła się doczekać. Niestety umarła 0,5 roku przed moim narodzeniem. Nikt nie wiedział, że dziadek trzyma dla mnie te obrączki..:) Druga babcia spełniła jego wolę i w dniu pogrzebu mi je dała. Trzymam je do dziś:) Ja poczułam się wyjątkowo... tradycję chciałabym kontynuować. Niektórzy mówili mi,że to pech, że je dostałam... bo to oznacza, że zostanę starą panną. Ale jak widać, to nie prawda! Ślub już tuż tuż i mam nadzieję, że będę szczęśliwa;)
Odnośnie tych obrączek tak się zastanawiam czy wykorzystać obrączki dziadków i je przerobić...czy kupić swoje własne a te trzymać na pamiątkę i przekazywać dzieciom dalej;) Mam jeszcze czas na zastanowienie:)

A więc trochę inspiracji:)


Skromne ładne;) Uroku dodaje serduszko. Zawsze takie mi się podobały, tylko podobno często kryształki odpadają. Trzeba się tym zainteresować;) 

Piękne:) Dwie połówki serca;) I z ciekawego materiału wykonane;)

i znów spodobał mi się motyw serduszka;) 


i tak pod te obrączki;)

..trochę inspiracji

Przeglądam różne fora, zdjęcia, artykuły i tak zastanawiam się co mi się podoba:)
...a więc inspirację czas zacząć:)

Łączenie kolorów:)
Mucha+bukiet+kolor przewodni :)

Ładne zestawienie kolorów..przede wszystkim ten sam odcień czerwieni.
Bukiet piękny zrobiony z różyczek.
Garnitur Młodego...odcień koloru również jak najbardziej mi odpowiada.


To mnie totalnie zaskoczyło, nawet ten sam odcień auta. 
Podoba mi się i to bardzo.. a auto tak współgra z Młodymi, że nawet ozdoby nie są potrzebne.


Kwiaty we włosach? 
Również ładnie to wygląda. Tylko ja jednak chyba chciałabym mieć welon. Chyba,że łączenie kwiatów plus welonu;)  Fryzurę Młoda miała bardzo ładną..tylko nie wiem czy u mnie takie piękne loki rozpuszczone się sprawdzą, gdyż jednak trzeba posiadać piękne włosy. Hm.. Chyba,  że w ten dzień doczepki? Muszę się również nad tym zastanowić:)

czwartek, 5 listopada 2015

Co już mam?

1) sala
2) zespół
3) dekorator
4) kamerzysta

ad. 1)
Sala "Przy Patykach" klik. Jeżeli chodzi o dom weselny.. w okolicy raczej nie ma za dużego wyboru. Nie chciałam typowej sali OSP (których pełno). Kiedyś wymyśliłam sobie, że chciałabym właśnie tam. Piękna sala, wystrój, pokoje hotelowe. Będąc tam na balu czy weselu.. widać było, że to wesele z klasą. Profesjonalna obsługa, dobre jedzenie:) Przy sali miejsce na zewnątrz, gdzie można wyjść, posiedzieć. Dobry grill czy biesiada na zewnątrz... piękna sprawa;) Nie wpomnę już o altanie na zewnątrz. Przekonały nas też ( i rodziców)  pokoje hotelowe, których jest dużo. Narzeczony jest z innej okolicy, więc goście muszą gdzieś spać:) Moja rodzina po części też przyjezdna:) Tak więc decyzja zapadła.. Sala przy patykach;) Umowa spisana, zaliczka wpłacona:)



ad. 2)
Zespół "Romans" :) Od zawsze mówiłam że ten zespół będzie u mnie grał :) Wokalistę poznałam przez brata, chodzili razem do szkoły muzycznej. Bardzo fajny chłopak, fajnie gra:) byłam kiedyś na zabawie jak grali i tak mi się spodobało,że powiedziałam sobie,że oni u mnie będą grać:) Z resztą Marcinowi tez zawsze mówiłam, że tak dobry puzonista musi u mnie grać:) Przekonał mnie też fakt, że muzycy znają się właśnie z bratem, więc tym bardziej mam nadzieję, że będą się starać:)Więc jak planowaliśmy wesele.. od razu do chłopaków zadzwoniłam. Termin pasował... więc pojechaliśmy podpisać umowę:) Zaliczka zapłacona:)



Ad. 3)
Dekorator? hm.. nie mam pojęcia jak mam mieć ubraną salę. Czy tak czy siak czy owak. W ogóle dziwi mnie to,że sale trzeba ubierać i płacić niemałe pieniądze za to. No, ale cóż.. hm.. tak myślałam, myślałam.. i wymyśliłam,że pójdę do sąsiadki, która się tym zajmuję (Hunny Bunny) I dobrze zrobiłam..sąsiadka od razu doradziła co i jak. Opuściła z ceny:) Powiedziała, że zapisze termin.. na spokojnie mamy teraz się umówić na podpisanie umowy oraz wybrać jakiś wystrój. Jaki? Nie wiem do tej pory.. ;)




Ad. 4) Kamerzysta... z tym jest duży problem. Bo chciałabym mieć mega pamiątkę. Pięknie nagrane. Nie tak zwyczajnie, że kamerzysta chodzi od pary do pary i świeci im lampą w oczy...  nie! nie! nie! tak nie chcę. Problem jest w tym, iż taki fenomenalny kamerzysta kosztuje dużo... więc muszę wypośrodkować. Mam już na oku kogoś.. byliśmy nawet ustalić warunki...teraz tylko trzeba się zdecydować i podpisać umowę:)



aaaa zapomniałam;) Byliśmy również u księdza. I co? Odprawił nas z kwitkiem, bo stwierdził, że jeszcze nie ma kalendarza. Usłyszeliśmy tylko "proszę przyjść w styczniu" :)


Jaki ma być ten dzień?

... nie wiem
ale wiem,że ma być to MÓJ dzień... mój wymarzony dzień. A ja mam być szczęśliwa i czuć się jak księżniczka.

Pamiętam,że od zawsze moim marzeniem było mieć wspaniałego męża, dom i wspaniałe dzieci. Zawsze przy każdej okazji, czy to przy spadającej gwieździe, czy przy okazji składania życzeń... to było moje marzenie.

i stało się.. poznałam mojego Narzeczonego, z którym jestem szczęśliwa i chce przeżyć moje życie u Jego boku:)

Jaką chcę mieć suknie? Nie wiem.. zawsze uważałam,że nie ma co gdybać wcześniej... bo moda się zmienia... a może lepiej nie zapeszać. Koleżanki często pokazywały mi swoją wymarzona suknie.... a ja? Nie wiedziałam i nie wiem do tej pory. Chyba czas najwyższy zacząć oglądać... wybierać i przebierać:)

Jaki chce mieć wystrój sali? Jakie obrączki? Resztę dodatków?... czas gdybania zacząć:)  A pytań coraz więcej:) Mam to szczęście, że Narzeczony daje mi wolną rękę a jego zdanie zawsze brzmi "Będzie tak jak chcesz Kochanie... ważne żebyś była szczęśliwa" :) Więc planowanie szczęścia czas start:)

3 czerwiec 2017

3 czerwiec 2017 rok

Magiczna data..
Mój wymarzony dzień..

DZIEŃ MOJEGO ŚLUBU :):)